„Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci”
Życie jest prezentem, które każdy z nas rozpakowuje w inny sposób. Możemy dzielić się nim z innymi, obdarzać dobrem, korzystać z każdej chwili, ale także doceniać samotność i wyciszenie, wewnętrzną prawdę i pogłębione refleksje.
1. listopada spowodował, że w naszych myślach i emocjach wróciliśmy do wydarzeń sprzed roku, gdy w czasie słonecznego sobotniego przedpołudnia dotarła do nas wiadomość o tym, że Profesor Jarosław Górnicki pożegnał się z nami na zawsze. Minęło 12 miesięcy, a my wciąż czujemy niedowierzanie, ból i smutek, ale w tej chwili także wdzięczność i nadzieję.
Trzydzieści lat pracy Profesora w Ekonomiku kojarzy nam się z dyskusjami, żartami, zaangażowaniem i pasją. Z zainteresowaniem losami wychowanków oraz troską o ich wrażliwość i empatię. Z rozmowami o koncertach, literaturze i muzyce. Z gwałtownym temperamentem, a zarazem dobrem i życzliwością. Nasz polonista nie żył tylko dla siebie i nie umarł tylko dla siebie.
„Nie płacz w liście
nie pisz że los ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
odetchnij popatrz
spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz sie spokoju
i zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz”
(ks. Jan Twardowski)
W tym szczególnym dniu pamiętaliśmy o wszystkich nauczycielach i pracownikach, którzy poprzez swoją pracę i zaangażowanie wpłynęli na losy uczniów, wychowanków oraz szkoły.
Poświęciliśmy im chwilę refleksji i wróciliśmy do jakże ważnych wspomnień, bo przecież: „Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci” (W. Szymborska).