Tradycyjnie już – w pierwszy dzień wiosny – w Ekonomiku pojawili się uczniowie trzecich klas gimnazjum, którzy przyszli obejrzeć szkołę od podszewki. Młodzież z „czwórki” weszła w role przewodników, prezentując gościom zróżnicowaną ofertę zawodów w klasach technikum i szkoły branżowej.

Przyszli ekonomiści zdradzali tajniki „ujarzmiania” statystyk, kont i finansowych łamigłówek, a w efekcie osiągania sukcesu. Opowiadali o plusach nauki opartej o praktyczne doświadczenie zdobywane dzięki współpracy z różnymi firmami, m.in. Synthosem czy Bankiem Pekao S.A., a także realizacji innowacji pedagogicznej „Młody przedsiębiorca”. Technicy organizacji reklamy podpowiadali, jak słowem, obrazem, grafiką i gestem wyrazić emocje, przykuć uwagę, zainspirować. Hotelarze zainicjowali działalność jedynego w Oświęcimiu pięciogwiazdkowego „hotelu”, technicy obsługi turystycznej pokazali m.in. pracę w biurze podróży na wesoło, a fryzjerki z niecierpliwością czekały na chętnych do modelowania. Pojawiła się także propozycja powrotu do tradycji, ale w nowej odsłonie. Od września w Ekonomiku można rozpocząć naukę w poszukiwanym na rynku zawodzie technika handlowca.

Goście uczestniczyli w licznych grach, quizach i tematycznych pokazach. Specjaliści od żywienia przygotowali dla nich mnóstwo pyszności na słono i słodko oraz owocowe i warzywne koktajle, a przy okazji zaprezentowali umiejętności pięknego dekorowania potraw i stołów. Nasi absolwenci, a obecnie mistrzowie kuchni z „La Rossy” – Sebastian Schrom i Krystian Klamka – zadbali o dodatkowe atrakcje, serwując oryginalne dania, m.in. tajską zupę rybną z tykwą czy molekularny kawior w dwóch odsłonach.

Pierwszy dzień wiosny młodzież w Ekonomiku przywitała smacznie, z przytupem, na wesoło i w towarzystwie ponad 300 gimnazjalistów, dla których była to jedyna w swoim rodzaju okazja do przyjrzenia się szkole z takimi tradycjami. Szkole, w której każdy uczeń może rozwijać swoje zainteresowania i zdobyć ciekawy zawód.

Tekst: Alicja Haj