Ponieważ pogoda nas nie rozpieszczała, po śniadaniu wyruszyliśmy w trasę autobusową tzw. Dużą Pętlą Bieszczadzką.

Pierwszym punktem wycieczki była cudowna ikona Matki Boskiej Pięknej Miłości z Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku. W autobusie czas umilał nam Pan przewodnik, który ciekawie opowiadał o historii Bieszczad. Kolejnym ważnym miejscem w naszej wyprawie była Regionalna Stacja GOPRU, gdzie dowiedzieliśmy się, jak ważne funkcje pełnią w górach ratownicy. Następnie pojechaliśmy do Parku Bieszczadzkiego, gdzie mieliśmy okazję spotkać dzikiego żubra, a przewodnik opowiadał nam, jak dawniej wypalano węgiel drzewny. Ostatnim punktem wycieczki była wizyta w Cerkwi w Smolnikach. Jedną z atrakcji tego dnia okazała się koza Alina, która chętnie pozowała do selfie.

Po tej solidnej porcji atrakcji wróciliśmy do zagrody na krótki odpoczynek i posiłek, po czym wyruszyliśmy w wieczorne „tango”. Okazało się, że pomimo krótkiej znajomości umieliśmy się dogadać i bawiliśmy się wyśmienicie. BIESZCZADZKA EKIPA POZDRAWIA!