14 października wzięliśmy udział w niezwykłym wydarzeniu, jakim było z pewnością spotkanie z Hanką Grupińską, pisarką i nauczycielką, reportażystką i autorką, koordynatorką wystaw i projektów historii mówionej, która była gościem Oświęcimskiego Instytutu Praw Człowieka, działającego przy Galerii Książki w Oświęcimiu. 

Hanka Grupińska w latach 1991–1993 była attaché kulturalnym przy ambasadzie Polski w Tel Awiwie. Przez wiele lat zajmowała się historią zagłady Żydów i kulturą współczesnego Izraela. Jest autorką książek: „Najtrudniej jest spotkać Lilit. Opowieści chasydzkich kobiet”, „Ciągle po kole. Rozmowy z żołnierzami getta warszawskiego”, „Odczytanie listy. Opowieści o warszawskich powstańcach Żydowskiej Organizacji Bojowej”, „12 opowieści żydowskich” oraz innych.
Na spotkaniu opowiedziała zebranym o ich wygnaniu, o buddystach, klasztorach, o aktywistach politycznych, pisarzach i poetach, tłumaczyła buddyjski system filozoficzny, jego prostotę, ale i trudność w zrozumieniu dla przeciętnego mieszkańca Europy. Pojawił się również temat codziennego życia w społeczności mnichów i mniszek. Tybetańczycy pamiętają swój kraj i czekają na powrot do niego. Ponad sto tysięcy z nich chroni się w Indiach, dokąd uciekli przed chińską przemocą.
Hanka Grupińska do górzystego stanu Himaćal Pradeś powracała przez 10 lat. Jak sama powiedziała, jej przygoda z Tybetem rozpoczęła się od wspólnego picia herbaty Butter Tea ze społecznością wysokogórskiej wioski. Herbata ta to narodowy napój w Tybecie oraz wśród okolicznych ludów, składający się z wody, herbaty, mleka jaka, soli oraz masła. Tybetańczycy poza tym, że sami wypijają jej ogromne ilości, to jeszcze mają w zwyczaju częstowanie nią gości, również podróżników i turystów. Zwyczaj nakazuje, by dolewano do czarki po wypiciu tak, aby gość zawsze miał pełne naczynie. Przed samym odejściem wypija się czarkę i wtedy już nie zostaje ona napełniona. Z drugiej strony mówi się w Tybecie, że ten, kto herbaty nie dopije, na pewno jeszcze powróci do tego kraju. Tak jak Hanka, autorka „Dalekowysoko”.
W swoim reportażu pisarka opowiada historie spotkanych mniszek oraz mnichów, ale i zwykłych Tybetańczyków i Tybetanek. Wszyscy oni są „ludźmi bez ziemi, bez państwa, mieszkają w kraju należącym do innych”. Na spotkaniu mogliśmy dowiedzieć się wiele o życiu mniszek w klasztorach i zmieniającej się ich pozycji w społeczeństwie. Duża część dyskusji dotyczyła również sytuacji politycznej w Tybecie i losów uchodźców.
A tak o pięknie samego Tybetu pisze pani Hanka: „Mam ochotę objąć ziemię, hamuję swoje rozpieranie, powściągam. W głowie miękko i lekko coś się obraca. Rozrzedzone powietrze wywołuje uczucie lekkości. Jakbym się unosiła ponad, jakby mi blisko było do tych potężnych gór, jakbym była ich częścią, a one – jakby mnie tworzyły… Wszystkie słowa są tylko przybliżeniem. Taki nienazwany stan zamieszkał we mnie na długo. Została radość. I tęsknota za powracaniem.” Tych ciągłych powrotów życzymy Pani z całego serca!
Jeszcze długo po zakończeniu spotkania byliśmy pod jego wrażeniem, nasza kolekcja autografów powiększyła się o kolejny, ciepły i sympatyczny wpis, a księgozbiór - o nową pozycję. Zapraszam wspólnie z uczniami do lektury.


Estera Rzenno-Katerla, koordynator innowacji pedagogicznej Spotkania z kulturą